środa, 13 lipca 2016

Garść informacji

Cześć. Odzywam się tutaj po nieco dłuższej przerwie. Rozdział miał pojawić się już dawno temu, ale najzwyczajniej w świecie dałam ogromną plamę. Sytuacja w tym momencie ma się tak, że mój tekst leży zaczęty gdzieś w czeluściach mojego dysku i nie mam kiedy doprowadzić go do końca. Byłam pewna, że po obronie zmotywuję się i zaraz opublikuję kolejny rozdział oraz zacznę opowiadanie na kolejnym blogu.  Moje oczekiwania miały się nijak do rzeczywistości. Po obronie byłam wykończona psychicznie, w końcu, poza pracą, musiałam wykazać się dużą wiedzą z całych pięciu lat (tak, to ogromny minus studiów jednolitych) i po kilku tygodniach powtarzania sobie wszystkich, nawet tych najbardziej absurdalnych teorii, chciałam odpocząć. Teraz pochłonęły mnie przygotowania do ślubu. Został mi niecały miesiąc i, szczerze mówiąc, nie mam ani czasu ani głowy do blogów. Nie jest to równoznaczne z tym, że zamierzam porzucić swoją aktywność na tym opowiadaniu, albo że zamierzam przestać odwiedzać Was. Potrzebuję jedynie czasu. Mam szczerą nadzieję, że uda mi się w tym miesiącu jeszcze coś tu wstawić, jeśli nie to obiecuję, że rozdział Elizabeth najpóźniej pojawi się tutaj w sierpniu. Co do Waszych blogów - muszę się w końcu zabrać za pisanie komentarzy. Jestem niemalże na bieżąco z Waszymi historiami, tyle że zazwyczaj nie mam kiedy napisać komentarzy. Mam nadzieję, że również zmienię to jak najszybciej. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie.

Pozdrawiam, Ona a obecnie Iris

Ja w zasadzie mógłbym się również pod tym podpisać. Szczególnie chciałem jednak przeprosić osoby, u których już dawno powinienem się pojawić. Wasze blogi są świetne a mi dokucza fakt, że czas ucieka przez palce i nie mam kiedy tam zajrzeć. Chciałbym jednocześnie poznać więcej opowiadań i nadrobić blogi, które do tej pory czytała Iris – jestem pewien, że warto. Spodziewajcie się mnie niedługo i jeszcze raz bardzo przepraszam. Szczególnie tych, których opowiadania sprawiają mi najwięcej radości – odezwę się w komentarzach i na pewno wszystko nadrobię.


Pozdrawiam, On a obecnie Wiley
Template made by Robyn Gleams